Piątek, 3 X,
Komentarze: 0
Teresy, Heliodora
Idę do szkoły na 12:00 do 17:10, ale co z tego, jak muszę wstać rano, bo siostra idzie na rano do szkoły. Zresztą i tak codziennie wstaję rano, więc to dla mnie żadna różnica, czy w piątek pośpię czy nie. W szkole mam dzisiaj najluźniejsze przedmioty ze wszystkich, jakie wymyśliło nasze kochane MEN :). Niedługo (już jutro!!!) sobota i początek weekendu. Można siedzieć w kompie. To znaczy nie można, bo trzeba czytać Krzyżaków. Ci nauczyciele nie mają litości - ciągle coś zadają i w ogóle dziwię się, że musimy wystawiac dla nich apel. Mnie to zresztą nie dotyczy aż tak, bo będę odpowiedzialny za muzykę i jestem suflerem [Słodka Chwila!!! :) ].
Dodaj komentarz